Rozmowy z takimi postaciami są jak konwersacje ze Stawroginem.

Jerzy Nasierowski
Warszawa, 1957 r. Teatr Powszechny – sztuka ‘Wojna i pokój’. Od prawej: Jarzy Nasierowski jako Mikołaj Rostow i Wanda Chądzyńska jako Hrabina Rostowa (fot. Archiwum Fotograficzne Edwarda Hartwiga / Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Urodzony w roku dojścia Hitlera do władzy filosemita.

Aktor, uwodziciel, właściciel salonu pełnego antyków, gdzie gromadziła się śmietanka polskiej sceny artystycznej. Grał w filmach Janusza Majewskiego i Jerzego Passendorfera. Występował na deskach Teatru Powszechnego i Narodowego.

Przemytnik, złodziej, kryminalista, socjopata.

Kochanek rozbudzający miłość aktorów oraz młodocianych hydraulików, a nawet smurfów…

Człowiek z “N-ką”, skazany na 25 lat za morderstwo.

Polski Jean Genet, autor jednej z najbardziej kontrowersyjnych i poczytnych książek PRL’u, liczącej 656 stron więziennej epopei.

Piekielnie inteligenty, znakomicie zakonserwowany 86-latek, wyglądający niczym brat bliźniak Davida Bowiego.

Wywodzący się ze zubożałej szlachty i rodziny z tradycjami wyrzutek, który, ponoć za sprawą twórcy “Le Madame”, stracił warte dziś miliony warszawskie mieszkanie na Nowym Świecie.

Jerzy Nasierowski
Zdjęcie z profilu Jerzego Nasierowskiego na Facebooku

Już wkrótce nasza rozmowa z Jerzym Nasierowskim, a poniżej jej przedsmak.

O pierwszym dniu w więzieniu
O środowisku “Ha!Art” i Krytyki Politycznej
O utracie mieszkania
O Krystianie L., “Le Madame” i lewicy
O figurkach papieża z chleba i śliny więźniów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *