Nie w Stanach, nie w Chinach, a w Korei Południowej odnotowano największy odsetek obywateli regularnie słuchających internetowych audycji. Wszystko dzięki politykom.

Według badań przeprowadzonych w 2018 roku przez Reutersa 58% Koreańczyków przyznaje, że przynajmniej raz miesięcznie włącza odcinek podcastu. To 25% więcej niż w w USA i 34% ponad średnią światową.

Korea Południowa
Photo by Shawn Ang on Unsplash

Wrogie medium

Przyczyn należy szukać w sytuacji politycznej tego kraju. W trakcie prezydentury konserwatywnego prezydenta Lee Myung-baka, który ma na swoim koncie sporo skandali i uwikłań (został nawet prawomocnie skazany w zeszłym roku za korupcję) media publiczne straciły wśród wielu obywateli tego kraju legitymację i wiarygodność. Ludzie zaczęli szukać rzeczowych dyskusji oraz głosów krytyki w innych kanałach. Z pomocą przyszły podcasty oraz grupa komików Kim Ou-joon, Chung Bong-ju, Choo Chin-woo, Kim Yong-min, stworzyli program “Naneun Ggomsuda” będący skrzyżowaniem dziennikarstwa śledczego z “Saturday Night Live”. Odcinki ich szoł od czasu powstania pobrano ponad 6 milionów razy. Zainteresowanie rosło wraz z usilnymi próbami zwalczania “wrogiego” medium przez władze.

Lewicowy mikrofon

Dziś w Korei prezydentem jest już przedstawiciel demokratów, ale polityczne podcasty nadal święcą trumfy. Co ciekawe kanały komunikacji zostały naznaczone preferencjami – YouTube zdominowały materiały zwolenników prawicy, podsferę lewicowo-liberalne treści.

fot. Harry Cunningham

Przyczyn miłości do audio-contentu wśród Koreańczyków szukać można także w uwarunkowaniach pozapolitycznych. To kraj wyjątkowo rozwinięty technologicznie – stamtąd pochodzą światowe koncerny Samsung oraz LG. Ponadto mieszkańcy tego państwa ciepią, jak niemal wszystkie azjatyckie tygrysy, na nomophobię – nie rozstają się więc niemal w ogóle z telefonami. Wreszcie, duże miasta, takie jak Seul, gdzie mieszka 1/5 populacji Korei Południowej to ogromne przestrzenie po których każdego dnia trzeba się przemieszczać. A jak trzeba się przemieszczać, to idealnie w tę aktywność wpisuje się medium towarzyszące, czyli podcasty. Ponoć Koreańczycy poświęcają codziennie średnio 74 minuty na przejazdy…

Może w Polsce również potrzebujemy silnego, kontrowersyjnego podcastu politycznego? Bo o gorszą komunikację miejską wolę nie prosić.


Źródło: ozy.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *